witajcie ;-)
w związku z małym zastojem w wyrobie bizuterii, dzisiejsza notka bedzie o moich włosach ;d
dawno dawno temu, gdy miałam lat 16, zakupiłam pierwszą (i ostatnią) prostownicę.
moje włosy były bardzo oporne na prostowanie, wciąż się coś podwijało, to z jednej to z drugiej strony..
ale twardo przez ok 4 lata używałam prostownicy nawet kilka razy dziennie !
włosy miałam do ramion.
ok 2 lata temu, zrozumiałam że moje włosy są po prostu kręcone ! więc pożegnałam się z prostownicą i zaczełam dbać o dobry skręt ;-)
kiedy rozpoczełam zabawę z blogiem, pokazywałam je
raz zdarzyło się wyprostować , czego żałowałam ;d
moja pielęgnacja?
nic specjalnego ;-)
staram się dwa razy w tygodniu, na kilka godzin lub nawet na całą noc nakładać olej (używam kokosowego z vatiki i amly)
myję włosy szamponem z ziaji, jestem mu wierna
następnie nakładam odżywke, i tu na prawdę są przeróżne (aktualnie kupiłam w sklepie fryzjerskim 1000ml, więc myśle że kilka miesięcy będę ją wykańczać ;d) kokosowa z mlekiem
na końcówki odrobina serum
tak niewiele pracy, a jak cieszą zdrowe włoski ;d
przez okres tych dwóch lat, obcinałam je dwa razy po kilka cm
nie farbowałam ;-)
zdjęcia z dziś (włosy jeszcze troche mokre ;d)
z długości jestem zadowolona ;-)
jednak uważam że są jakieś takie nudne, i nawet zastanawiałam się nad całkowitą zmianą ;D
z przyjemnością posłucham waszych opinii ;-)
świetne masz włosy . ja chciałabym mieć takiel oki jak ty :)
OdpowiedzUsuńmasz śliczne włosy!! ja mam proste, ale chciałabym mieć kręcone ;)
OdpowiedzUsuń